Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

silent musae

jak weteranka wczorajszych potyczek
dzisiaj się zmagam z nazbyt ciężką tarczą,
aby nie polec na niej - wszak nie pora.
próbuję w pionie nie tracić balansu.

wciąż jeszcze zgłębiam arkana pokory.
kiepska w szermierce z pochyleniem głowy.
zaczepiam nosem o przebrzmiałe dumy,
znowu potykam na zbyt stromych progach.

utrzymać tarczę i nie zgubić ostrza.
z oczu nie stracić celu, który święci
krajobraz bitwy o jutrzejsze trwania
- w ciszy ogrodu, w którym spokój pieści.

jeszcze nie pora. jeszcze trwa batalia.
jeszcze stłoczonych krwinek pląs w krwiobiegu.
zmęczona chwytam tarczę i zaciskam pięści.
inter arma przyzywam zaklęte w sen muzy.

autor

grusz-ela

Dodano: 2013-03-15 21:27:57
Ten wiersz przeczytano 2057 razy
Oddanych głosów: 23
Rodzaj Rymowany Klimat Refleksyjny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (32)

grażyna-elżbieta grażyna-elżbieta

"zmęczona chwytam tarczę i zaciskam pięści" - bardzo
na tak. Miłego weekendu.

margot5 margot5

Podoba mi się taka postawa: walka trwa, więc walczę!
Super wiersz :)
Pozdrawiam.

córka Adama córka Adama

Bardzo dobry wiersz, rozgryzłam po swojemu - na
smutno. Pozdrawiam :)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

jeszcze popróbuję sama zajrzeć pod ten rąbek, może
któryś z silniejszych czytelników pomoże? wrócę na
pewno:)

grusz-ela grusz-ela

Bomi :))) Normalnie, gdybyś miała maila, to bym tego
rąbka....:) heh :)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

to tylko znaczy, że wiersz dobry

(nawet jak się mylę, buzia w kubeł:)
pozdrawiam

grusz-ela grusz-ela

O rany!:)
No i jak mam wyjaśnić, coby nie auto-interpretować? :)
Po prostu nie mogę! No i już!
Musicie mi wybaczyć, że pozwolę Wam odczytywać wedle
własnego oka.
W każdym razie serdecznie dziękuję :) I pozdrowienia
:)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

grusz-elo, dziś odebrałam wiersz jeszcze inaczej,
przyznam, że swoim ostrzem wepchnęłaś mnie w niezłe
maliny - a byłam po lekturze wiersza o tematyce
szpitalnej:)
następnym razem poczekam na komentarz lonsdaleit'a,
który niby nic nie mówi, a mówi wszystko:) jedno pewne
- peel ma charakter!

właściwie to też rodzaj choroby podmiotu domyślnego...
ale wiem, gdzie leży wygrana (no i mam ładniejsze
oczy:))

mixitup mixitup

Elu,mam oczy w mokrym miejscu:)Miej litość nade
mną:)Wybacz żartobliwy ton, ale jeśli jeszcze napiszę
jak mnie wzruszył wiersz, to zaleję
sąsiadów:)Serdeczności kobieto drobnej
postury:)))))))))

karat karat

Największym problemem dla siebie, jestem ja!
Pozdrawiam!

lonsdaleit lonsdaleit

Wcale się nie wzruszyłem, Bóg mi świadkiem... ani
trochę... Ale wiersz dobry, może wzruszyć. Ale, ja się
nie wzruszyłem.

DoroteK DoroteK

ewidentnie walka i to na pewno z... przeciwnościami;
ciekawie, oryginalnie; warto przeczytać

malania malania

Twój wiersz daje duże pole do interpretacji, każdy
odbierze inaczej. Dla mnie to wewnętrzna walka z sobą
samym, by nie zgubić celu, nie dać się zdeptać,
osiągnąć wewnętrzny spokój, by móc tworzyć.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

łatwo mnie rozśmieszyć, łatwo też wzruszyć...
piękny, poruszający wiersz o walce z chorobą (tak
odczytuję), nauce pokory /kiepska w szermierce z
pochyleniem głowy/świetne, pragnieniu życia i nadziei
powrotu do twórczości, odłożonej na czas walki - "w
czasie wojny milczą Muzy",

nie czytam już dziś nic, autentycznie mam łzy w
oczach, życzę peelce wygrania walki!

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »