singelka
nie stawiam sobie diagnoz
unikam zbędnych słów
a jednak nadchodzi metamorfoza
wczoraj stonowana dzisiaj hoża
idziemy najpierw do kina
tam czuje się taka wolna
potem pijemy lampkę wina
nadchodzi noc upojna
później mam tylko kaca
psychoterapie sobie funduję
tak się ten wieczór odpłaca
singielki życie rujnuje
autor
stefan2230
Dodano: 2017-02-22 07:35:43
Ten wiersz przeczytano 506 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
rozkosze roz-kosze one właśnie pchają się koszami z
problemami
Być singlem źle,w związku niedobrze taki już
człowieczy los.Pozdrawiam:)
Życie w pojedynkę zwykle nie jest proste.
Za anną. Pouciekały ogonki z "czuję" i
"psychoterapię". Miłego dnia:)
jak widać, życie singielki nie jest takie proste.