Siwy warkocz
Dalszy ciąg "złotych warkoczy"
Kroczy dziewczę przez życie
posiwiały złote warkocze
i smutek pozostał w oczach
choć czas ran nie uleczył
wspomnienie powraca
żali się płacząc
dusza wciąż zraniona
krwawi boleśnie
trudno serce uleczyć
nie chce dłużej cierpieć
już kiedyś się bała
drżące rączki zaciskała
nakryj aniele skrzydłami
by była bezpieczna
jak w kołysce u mamy
Komentarze (42)
Bardzo wzruszający wiersz. Podobno czas leczy rany ale
to leczenie trwa bardzo długo...
...pozdrawiam:)
Sabinko wzruszające Twoje siwe warkocze. Poruszają
wspomnienia i przeszłość. Pozdrawiam cieplutko:-)
/12:50/ smutny, zatrzymuje na dłużej, chyba osobisty -
z przykrymi przeżyciami...cóż trudne to życie,
pomyślności, słońca i uśmiechu :)
poruszający wiersz pozdrawiam
Jest wiele momentów w bólu skąpanych
posiadających moc ze szkła wrednego
wymiatającego kroki zmiany
szybciej niż opętane dlaczego
Sabinko, ładny wiersz, smutny ale bardzo wzruszający,
bardzo ładne zakończenie, pozdrawiam cieplutko
O siwe warkocze raczej trudno.
Włsiny przerzedzone ,trzeba skrócić.
Z wiekiem stajemy się innym człowiekiem .POZDRAWIAM
Warkocze obcięte, włosy posiwiały,
życie naprzód kroczy - troski pozostały.
Pozdrawiam, Sabinko.
O Boże sabo. brakuje słów. Bardzo smutno. Pozdrawiam
Smutny i wzruszający wiersz, zadumałam się.
Pozdrawiam.
Smutno, czas nie uleczył wszystkich ran, nie przyniósł
poczucia bezpieczeństwa i tylko warkocz zmienił kolor.
Pozdrawiam.
Ten prosty wiersz, wzruszył mnie - przypomniał, że już
nigdy nie będzie tak bezpiecznie jak... w zakończeniu.
Dobrej nocy.