Skąd przychodzimy, dokąd zmierzamy
Mierząc ów temat
kilka myśli gra o prym:
Stamtąd - tu,
z popiołu w popiół,
z dziury do dziury;
a z ziemi masz kilka dróg
światło, ciemność, sepia...
Przy wyborze jednak uważaj,
na rondzie też motyle noszą sny.
Powoli z wolną wolą, powoli
synu, ochota może przyjść i wtedy
be, mowo obracasz dookoła, przeciw
tobie wszystko. Na nic lot nisko.
Anin przypadek znany każdemu,
Praga z niego drwi, knedliczki
i pochody to jeszcze nie pilzner.
A wola nadal wolna.
Komentarze (46)
Chociaż mam wolną wolę, robić co ona chce muszę, choć
co innego wolę.
moja wolna wola jest tak namolna,
bo potwornie powolna
lecz baczę na twoję wypowiedź refleksyjną,
króra zakrwawa na działalnośc misyjną
i bona fide powiem szczerze,
że prawie ci wierzę..
lecz niestety
wolna wola
to nie znaczy
że swawola...
pozdrawiam pięknie:)
Dobry:)
Oto jest pytanie.Serdecznie pozdrawiam:)
każdy obiera swoją drogę, ale nie zawsze tam dochodzi
Ciekawy sposób myślenia.Wiersz spodobał mi się
.Pozdrawiam serdecznie.
skąd wypełzamy,
dokąd truchtamy,
spod mysiej miotły
do lisiej jamy...
serdeczności
trawka w sensie: do jarania zioło, też dla kóz i
króliczków...a zaspakajając (mam nadzieję) Twoją
ciekawość Mario, powiem: w poprzednim wcieleniu byłem
szopem (praczem):) miłego wieczoru
Ciekawy i dobry wiersz.
Miłego wieczoru życzę :)
Ciekawie i oryginalnie,nawet bardzo.
Pozdrawiam.
Bardzo oryginalnie o życiu. Pozdrawiam.
"A wola nadal wolna" i tu się zatrzymam.
Bardzo dobry wiersz, pozdrawiam-:)
trochę jak krzyżówka z hasłami do wyodrębnienia -
lecisz skojarzeniami - coś innego :)
poezja egzystencjalna na wysokim poziomie:) pozdrawiam