SKARB PRAWDZIWEJ MIŁOŚCI
Gdy mi Ciebie zabrakło miałam niespełna 5 lat. Dziś mam 17 i kocham Cię taką samą miłością jak 12 lat temu...
Brakuje mi Ciebie
Jak nikogo na świecie
Jesteś daleko
Wśród firmamentu wspomnień
Strzępków zwierciadła życia
Podstawy cielesnej
Nie mogę ujrzeć anielskiej twarzy matki
Nie mogę usłyszeć melodyjnego głosu
Płynącego z serca matczynej miłości
Źródła troski i uczucia
Choć pamiętam Cię coraz słabiej
To, wiem na pewno
Że nikt, nie będzie w stanie
Zastąpić Twego ciepła …
Jedynej miłości
Tak silnej, wytrwałej
Którą potrafi obdarzyć prawdziwa matka
Wiem, co to śmierć... Byłam przy śmierci własnej matki.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.