Sklepurdel
do sklepu wyszedł
i prędko nie przyszedł
zastałam go potem w burdelu
oglądał larwy w kisielu
co dzień to samo –burdel
to nie chłop to sklepurdel
autor
Irma Penetreyna
Dodano: 2015-07-22 10:17:54
Ten wiersz przeczytano 531 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Załapałam nie ma literówki... Nie bede komentować
Nie wiem o co chodzi o przeterminowaną żywność.???
Masz chyba literówkę w pierwszym wersie:) pozdrawiam
Haha nikt nie ma odwagi komentować. Pewnie sami
bohaterowie tego nieszczęsnego wiersza :)