Skomercjonalizowane święta
Co roku mniej czujemy świąteczny klimat
Wciąż ubożeją tradycje i zwyczaje
Nie pomagają już prezenty, rodzina
By w świętach tych radość na nowo
odnaleźć
Otworzysz prezenty – znów krawat,
perfumy
A lampki z „Biedronki” zabłysną
w nastroju
Na pasterkę jak zwykle popędzą tłumy
Oczekując tylko na „Idźcie w
pokoju”
Patrząc na kolejny odcinek sitkomu
Przejedzą się krewni świątecznym obiadem
Po raz ósmy obejrzysz „Kevin sam w
domu”
Trawiąc z trudem kolejną sytą potrawę
Zanim goście do domów swych się rozjadą
Żegnasz ich serdecznie Hepatil łykając
Zaś leżąc w łóżku każdy tego jest
świadom
Że już po świętach, - niedługo przyjdzie
„Zając”
A więc w święta, choć raz telewizor wyłącz
Stań przy choince i pośpiewaj kolędy
By cieszyć się świętami razem z rodziną
A dobra nowina niech popłynie wszędy.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.