Skóra
Wchodze...zamykam drzwi...
wieszam swoja skore na metalowym
manekinie
niech sie nie gniecie!
niech jutro znow bedzie gotowa na
starcie...
(starcie z rzeczywistoscia)
niech bedzie pancerzem
okryciem,ciuchem,twarza
niech strzeze mnie przed zlem
niech stwrdnieje jeszcze bardziej
(nowy, lepszy stop metali)
skora pierwsza klasa!
nigdy sie jej nie pozbede
nie sparzedam-ulepsze...
autor
just before you die
Dodano: 2004-08-13 17:02:14
Ten wiersz przeczytano 478 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.