Skręcona kora
jak rozjarzony stalowy drut. Bitwa
o konkretną skorupę.Na której tańczysz
z uśmiechem do materiału.
Wtedy powstaje nastrój, ciężkie pole,
nadrzędnego postrzegania siebie.
Z odwróconą uwagą , na niewłaściwe
administrowanie - wygodne zaniedbanie.
Świadomość wolności, zachowana hiperbola
rozpoznawania i coraz bardziej skręcone
pnącze
z nieruchomym uchwytem na kostkę. Kolejne
mechaniczne westchnienia, przed ucieczką
poddania się.
autor
Mirabella
Dodano: 2017-12-01 14:30:12
Ten wiersz przeczytano 539 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
ciekawie
Ciekawa refleksja, pozdrawiam :)
tak, oryginalnie i refleksyjnie, ładny wiersz(Y)
Bardzo oryginalny zapis, a rozjarzony stalowy drut,
nie budzi miłych skojarzeń...
Miłego dnia Miarbello, piękna Dziewczyno:)
trudno rozszyfrować "co poetka miała na myśli" :)
przychylam się do chcęci sprzeciwienia utartym
schematom i zasadom życiowym
ciekawy wiersz pozdrawiam
Witaj Mirabellko. Dzisiaj mam problem z interpretacja.
Wiersz zawily... sprobuje troche pozniej, moze mnie
olsni. Moc usciskow mila:)
Nazwał bym wiersz erotykiem,
nie wiem, co Twa dusza pisze.
Pozdrawiam Mirabello.