Skromność
Pochłonięty byłem chłonięciem
religii, co kapłan ludziom przekazuje,
dopóki dziewczyna długonoga
przede mną nie klęknęła.
Oczy inaczej na świat spojrzały,
msza już gdzieś odpłynęła,
a tą ławką co jest z przodu...
szatan steruje myślami.
Ja nieśmiało spuszczam oczy
(a myślałem tak do teraz )
nic mnie nigdy nie zaskoczy.
Teraz widzę to wyraźnie,
jak ja bardzo się myliłem,
bo oto przed samym nosem
- cenę buta zobaczyłem
Komentarze (14)
Zabawnie Karl. Mam nadzieję, że to tylko żart.
Dziewczyna nie musi zasłaniać kościoła, gdy będzie
mądra, pójdzie razem z Tobą. Pozdrawiam cieplutko.
zdecydowanie tak - to dziś niestety rzadka cecha
pozdrawiam
Super! Dzięki za uśmiech ;))
:)
Pozdrawiam.
Oj dobre.Pozdro.
Z życia wzięty, niestety opisałeś całą prawdę.
Pozdrawiam serdecznie:-)
Karolu - pochłonięty chłoniętym - ???? sam wiesz.
A z butami to tak jest, zapomnisz oderwać cenę, potem
błyszczy seledyn lub pomarańcz na podeszwie.
:):):)super. Nie wypadało iść do kościoła w starych
butach. Dobre. Pozdrawiam
Dobre:-):-):-)
Hi, hi, a Pawlak (Z "Sami swoi")
do kościoła przestał chodzić przez te krótkie
spódniczki, które, klękając, wodziły na pokuszenie:)))
Skromność w życiu nie zawadzi,
ważne by z nią nie przesadzić!
Pozdrawiam!
dobre pozdrawiam
bardzo często również obok ceny...rozmiar buta w
kółeczku! hi hi
Takie zjawisko? bywa tak! sama widziałam nie raz!
Pozdrawiam Karliku:)