skrucha...
rozgrzesz mnie Panie z winy istnienia
nie takie były wprzódy zamysły
ktoś kadzie pełne w puste pozmieniał
szanse prysły
rozgrzesz mnie za tą bytność nijaką
poślij anioła jako osłonę
ja proch mizerny przed Twą Możnością
wstydem płonę
rozgrzesz i podaj dłoń pomocnika
abym się wsparła siłą Twej mocy
grzeszność jest ludzką ułomną cechą
źle z nią kroczyć
autor
niezgodna
Dodano: 2019-11-27 00:00:04
Ten wiersz przeczytano 1005 razy
Oddanych głosów: 34
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (32)
...zatem łączmy się w skrusze i pokucie:))
dzięki Reniu...
U Ciebie skrucha , u mnie pokuta ...no cóż człowiek
jest istotą grzeszną :)
Serdeczności Stefi :)
...a mi przyjemnie, że przeczytałeś; pozdrawiam i
spokojnego popołudnia życzę:))
Niech anioł napełni moją pustą kadź.
Z dużą przyjemnością przeczytałem. :)
Moc serdeczności.
...dzięki Wando że zajrzałaś; miłego popołudnia ci
życzę:))
...Gosiu, to jest modlitwa grzesznika - zatem każdego
z nas...ale niestety nie ma takiej kategorii...
miłego popołudnia:))
Ciekawa strofa :)
Brzmi jak modlitwa i tak odbieram.
Miłego dnia :)
...cieszę się z państwa aprobaty, dziękuję za
odwiedziny i miłego dnia życzę:))
Ta modlitwa płynie wprost z serca, pozdrawiam ciepło.
Modlitwa wyrażająca skruchę przemówiła do mnie
jestem pod wrażeniem......
Pozdrawiam :)
Ładnie wyrażona skrucha. Miłego dnia:)
niezwykła modlitwa.
Przepiękny wiersz
Pozdrawiam serdecznie :)