Skrzydła
Za wszystkie moje oszczędności
kupiłam sobie skrzydła!
Piękne białym puchem
i zapachem przestrzeni.
Zaraz poleciałam zobaczyć
gdzie rosną spadające gwiazdy
i odkąd zaczyna się niebo.
Machałam z góry dzieciakom
a one pozdrawiały mnie
kolorowymi chorągiewkami.
A wiesz,
z wysoka wszystko, wygląda inaczej!
Góry są bardziej poukładane,
a rzeki płyną do morza
jak drobne rysy pękniętego lusterka.
Nawet jabłoniowy sad
wygląda jak zielony tort posypany
marcepanem.
Cały dzień szybowałam w obłokach
a wiatr przygrywał mi w mankietach
nie zapiętego płaszcza.
Jutro też tam polecę.
Zobaczysz.
Jutro’ 2006
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.