Skrzydła miłosci...
:*.........
Samotnie kroczę przez życia kłody.
ciepły dotyk, ciała mego nie dosięga
jedynie wiatr chłodny, przenikliwy
muska ciało, dusze tuli
chcąc zakryc smutek serca mego.
Wieczorami gwiazdy do szyb sie zblizają
myśla, że swym blaskiem mnie pocieszą.
Już zmęczyła mnie ta życia scena,
nie chcę byc nimfą,
nie chce byc aniołem,
chcę byc sobą!
Chcę poczuc smak wonności, jaką daje
miłośc,
chcę w ramionach jej, jak na skrzydłach
wzbic się ku niebios bram!
Miec na sobie jej spojrzenie
wtopic się w jej głębie...
i nic więcej nie pamiętac!
Komentarze (1)
:*.........
bdD!!!!!!!!!!!!!!!!!!