słabość
Nie potrafię zrozumieć
Twoich mozaikowych słów
a czas przeszły wygrywa
walkę z tym co czuję
Zaczynam od nowa
płatkami śniegu
chłodzić naiwność i nadzieję
w której spłonęłam
z rozczarowania
Uodporniona
na optymalne wymówki
tak idealne bym sięgnęła
po kolejną tabliczkę
czekolady
autor
biała czekolada
Dodano: 2007-02-22 10:26:16
Ten wiersz przeczytano 484 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.