Słabsi od słabszych
jeszcze godzinę temu
widziałeś
świat z lotu ptaka
budowałeś słabość w nurcie rzeki
słuchałeś rajskich
melodii- nie chciałeś zasypiać
swoim kijem dziobałeś obłoki
zero skupienia- wrota były gołe
siedziałeś i oglądałeś wiosnę
a po policzkach łzy cisnęły się w dół
w stronę wielkiej
miłości
jak trzcina zamienia powiew
w radość
tak natura zaprasza sadzawkę
smutku
a teraz
jakby ten sam
ujrzałem płacz
nawet owad nie pomaga
mimo ogromnego słowa
nie umiem odnaleźć siebie
choć coś więcej oznaczał
trudno mu było powiązać powietrze z
oddechem
-na zawsze z przyrodą
Komentarze (26)
Ciekawy wiersz. Pozdrawiam ślicznie
Nadzieja, oczekiwanie, rozczarowanie, takie mysli,
wyczytalam w wierszu. Podoba sie wiersz.
Lubię przychodzić do Ciebie Kamilu! bo wiem że zawsze
przeczytam coś zgoła innego, mam na myśli styl
oczywiście++++
Pozdrawiam skromniutko :))
Dziękuje, sokole oczko :)
W drugim wersie "wdziałeś" - chyba powinno byc -
widziałeś...:)
Bardzo dziękuje, za to że mnie odwiedzacie i czytacie.
Bardzo głęboki w treści wiersz, podziwiam i z
wdzięcznością dziękuję za to, że czytasz moją prozę,
pozdrawiam słonecznie, życzę radości i optymizmu na
każdy dzień :)
Życia dotykamy tylko własnymi zmysłami, dlatego ono
fałszuje i mami.
Dobry wiersz to taki, który każe analizowac się dłużej
niż tylko na czas przeczytania od góry do dołu... Ten
taki jest, pozdrawiam
Dziękuje za odwiedziny.
odleciał Jest melancholia i załamanie z powodu odlotu
marzeń Wiersz wymowny i emocjonalny Pozdrawiam
serdecznie:)
Witaj...refleksyjnie i tyle w nim smutku.lecz zarazem
nastraja ciepłem płynący z głębi duszy,pozdrawiam
serdecznie
I płyną łzy zalu,choc przed chwilą cieszył nas
motyl:)Piekny wiersz,pozdrawiam cieplutko+++
ciekawe obrazy, sugestywny...
Ma w sobie dużą głębię ten wiersz...Pozdrawiam
serdecznie :)