Ślad
W ciemnym, małym kącie siedzę ja
Po cichutku sobie łkam…
Sił mi brak by dalej sama trwać.
Nikt nie pomorze mi, nie przytuli,
nie poda dłoni by muc wstać.
Sama rady nie mogę sobie dać.
Zraniłeś duszę mam, zostawiłeś…
Nie mogę zapomnieć Cię.
Tyle Twoich ran w głowie wciąż mam.
Serce krwawi, szuka ciepła dłoni Twej.
Nie znajdzie już nic…
Opuściłeś mnie, zniszczyłeś nas.
Złe wspomnienie męczy mnie.
Nie pozwala spać.
Kusi by odejść, by przestać trwać.
Czego słuchać mam…
Tyle głosów słyszę z każdej strony
ścian.
Zrobię to, czego chcesz Ty.
Nie zobaczysz więcej mnie.
Nie będziesz brzydził mną się.
Z ran kapię krople krwi.
Ciało blade, tchu brak…
Na skale męki mej kruszę się.
Pozostał po mnie tylko mały ślad.
Malutki ślad, miłość ma…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.