Śladami Andrzeja Stumpy
Wspomnienie. Dla Andrzeja. Za piękne sonety.
Jadąc drogą z Lipska do Augustowa
po drodze omijałam jezioro Sajno.
- Andrzej ,w twym sonecie, o nim tutaj
mowa,
że tu pływałeś, grałeś i było fajno.
Zatrzymałam się i twego śladu szukam,
nie ma go na plaży, ani też na wodzie,
tylko serce moje jakoś dziwnie puka.
- Przyjdź, drogi Andrzeju, odpoczniemy w
chłodzie.
Przechodziłam obok parku w Augustowie,
ktoś tu zagrał, struny łkają, coś łopoce
i znów widzę cię Andrzeju, ktoś mi
powie:
- to Andrzej, to jego " Augustowskie
noce".
- Dokończ panie tę piosenkę tęskną,
miłą,
proszę starca, co siadł tutaj na
ławeczce.
Dokończ, panie dokończ- serce mi zabiło,
o tej letniej nocy i o tej dzieweczce.
Zostawiłeś piękno w swych sonetach
przyjacielu.
Mnie prosiłeś, żeby pisać o Kanadzie
i odszedłeś w ciszy jak odchodzi wielu.
Życie nam umyka, jak śpiew po estradzie.
Komentarze (64)
Wzruszające wiersz pięknie dobrane słowa sercem
napisane..:)
Pozdrawiam serdecznie kaczor. dziękuję a miły
komentarz.
Serdecznie dziękuję za miłe komentarze: andrew wrc,
karat, piwne oczy, karl, karmag, loka.
Miłego dnia życzę.
Wiersz niosący dużo pozytywnej energii
tak potrzebnej każdemu z nas.
Pozdrawiam serdecznie Bronisławo paa :)
Wzruszający wiersz.Miło przeczytać.Pozdrawiam.
piękny wzruszający wiersz dla Przyjaciela - bardzo
lubiłam Jego sonety :-)
pozdrawiam
pięknie
Pozdrawiam serdecznie
Piękny,wzruszający wiersz :)
piękne sonety pisał Stumpy:)
Serdeczności:)
Piękny, wzruszający wiersz!
Pozdrawiam!
piękna melancholia Bronisławo:) pozdrawiam wzruszony
Serdecznie dziękuję nowicjuszko. Serdecznie dziękuję
Olu.
Andrzej był miłym, utalentowanym człowiekiem.
Kochalismy go. Pozdrawiam.
Broniu, przepiękny wiersz, który porusza a Ty masz
cudowny dar pisania takich wierszy...
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
Przepiękny wiersz Bronisławo.
Pozdrawiam cieplutko.
Serdecznie dziękuję skorusa, serdecznie dziękuję wena.
Pozdrawiam. Miłego dnia.
Piękne wzruszające słowa.
Taka jest smutna kolej rzeczy.
Odszedł w zaświaty.
Niech spoczywa w pokoju.
Ciepło pozdrawiam, Broniu :)