Ślinka ścieka
Głód zagląda mi do brzucha
a Jadziunia nic nie słucha
ślinka ścieka po mej brodzie
a ja jestem wciąż na głodzie
już otwieram drzwi lodówki
widzę same gołe półki
co za szelma z mojej żony
każdy kęs jest okrojony
schudłem w miesiąc dziesięć kilo
jestem lekki jak motylek
nie wiem
o co tutaj chodzi
moja żona wciąż mnie głodzi
do piwnicy się zakradłem
z przerażenia aż upadłem
urnę swoją tam ujrzałem
i nazwisko też się zgadza
data zgonu wyznaczona
cóż wyprawia moja żona
jakie plany w głowie snuje
widzę
kolację szykuje
muszę zniknąć z domu
nim mnie otruje
Dziadek Norbert ją zna
tylko on
mi współczuje
Autor Waldi
Komentarze (30)
Już tam lepiej nie narzekaj,masz super życie u boku
tak wspaniałej żony...:)
Witaj Waldku:)
Toż tu się pośmiać można.Dobrze,że Jadzia tego nie
czyta
wszak z niej wspaniała dobra kobita:)
Pozdrawiam:)
O Matko, toż to wiersz dramatyczny i peel musi się
mieć na baczności, bo może dnia nie dotrwać:))
Pozdrawiam serdecznie :)
Piękny wiersz z humorem :)
Pozdrawiam :)
Wiersz pomimo dramatyzmu
wynikającego z możliwego zamachu
na życie Autora, raczej nie budzi
grozy, a nawet powoduje rozbawienie.
Super rozweselasz na dobranoc.
Witaj,
weź śliniaczek od Plusza 50...
A p/ ko Pani Jadzi nie kombinuj z Panem Norbertem...
Jesteście w mniejszości.
Miłego wieczoru - albo sytego.
Serdeczności łączę i pozdrawiam.
Pewnie mają promocję, ograniczoną czasowo w zakładzie
pogrzebowym a w takiej sytuacji trzeba się spieszyć,
żeby skorzystać ;))
Fajny tekst.
Wreszcie mój Waldi docenisz żonę,
i gdzie Jej miejsce, dasz na ambonę.
Pozdrawiam i ha ha zdrowia życzę.
:))Kochająca żona pomyśli o wszystkim:)
Pozdrawiam:)
Pomysłowe, tylko uważaj by ktoś nie uwierzył i ci żonę
zapuszkują :)
Ze współczuciem różnie bywa.
Dzisiejszym wierszem kogo chcesz wykiwać?
Jadzia z Tobą tyle już lat wytrzymuje,
mówiąc prawdę bardzo, bardzo jej współczuję.
Wszystko na nią pragniesz zwalić,
swoje swawole chcesz ocalić.
Jadziu dam Ci dobrą radę.
Wyślij Waldka do sanatorium a ja do Ciebie przyjadę.
Oczywiście z moją żoneczką razem przyjedziemy,
i dużo fajniejszego chłopa Ci znajdziemy...
A tak na poważnie to bardzo fajny wiersz.
Humoru Ci w nim dostatek. Pozdrawiamy Was oboje, o
Waszą dobrą przyszłość,
tak naprawdę się nie boję.
Miłego, radosnego wieczoru ;)))
Super wiersz z humorem. Pozdrawiam :)
Waldi, czym się żonie naraziłeś może znów niegrzeczny
byłeś, lub zrobiłeś coś przykrego i cię otruć chce
dlatego... :)
Fajny z ironią napisany wiersz
Pozdrawiam
:)
Miłego dnia.