słodka niezdarność...
Rafałku, czasem denerwuje mnie Twoja niezdarność....
jest w mojej duszy coś,
co sprawia,
że mgiełka szczęścia
otacza mnie
gdy myślę o Tobie,
obrazek zapisany w mych myślach,
pojawia się znikąd
i staje się coraz bardziej wyraźny...
widzę Ciebie, uśmiechniętego,
obdartego z resztek rozumu,
tonącego w morzu naszej miłości...
tak...
to jest to czego pragnę...
mały,bezbronny chłopiec,
który potrzebuje opieki
uwagi ,wsparcia, miłości...
patrzę na Ciebie,
jak niezdarnie zcierasz kurze z półki,
jak krzywo składasz podkoszulek
wyciągnięty z prania,
widzę jak przypalasz jajecznicę
którą robisz dla mnie...
patrzę i widzę...
zawartą w tych czynnościach Twą
Miłość...
widzę jak próbujesz pościelić łózko,
jak sprzątasz przekładając rzeczy z miejsca
na miejsce,
by odciążyć mnie i pomóc...
widzę jak się starasz,
jak chcesz bym była zadowolona
i szczęśliwa dzięki Tobie...
i właśnie to sprawia ten obraz
zapisany w mej pamięci...
ale czasem dzięki niej jeszcze bardziej Cię Kocham!!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.