słodycz minionych stu lat
takie tam rozmyślanie...
Gołymi dłońmi odgarniam wiatr
by dojrzeć to co nie widoczne
by usłyszeć niewypowiedziane
i wzrok wytężam i słuch
Odgarniam mgłę
smutków i cierpień płaczących wierzb
i łzy wycieram z mokrych drzew
przytulając do dębu twarz
wdycham tylko słodycz minionych stu lat
autor
Ania_Beata
Dodano: 2006-10-20 13:24:07
Ten wiersz przeczytano 493 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.