Słońce
W książce "Tabliczka marzenia" przeczytałam słowa poety "Stanę silny naprzeciw słońca". Nie pamiętam nazwiska tego poety, a nie mam jak sprawdzić, bo książkę oddałam do biblioteki. Ale te słowa były inspiracją. I nałożyły się na moje wyobrażenia życia po tamtej stronie. Tak powstał ten wiersz.
Stanęłam naprzeciw słońca.
Spojrzałam na nie nieśmiało,
lecz oczu mi nie raziło,
tylko łagodnie mnie grzało.
Skąpałam się w jego blasku,
przesiałam przez ciało promienie
nie wiedząc, gdzie się zaczynam,
gdzie kończy się słońca lśnienie.
Wtopiłam się w blask słoneczny
i tak istniałam bez końca.
Spełniłam swoje marzenia.
Stanęłam naprzeciw słońca.
Kalina Beluch
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.