Słońce
I znowu słońce rozjaśniało nad gankiem
Przesłoniło tęsknoty nocy
Jak co rano zapachniało rumiankiem
Optymizmem strzeliło jak z procy
Myśli stały się lżejsze o tony
Rześki umysł pozbawiony lęku
Pędzi jak ogier niedościgniony...
Lecz gdy znowu zapada ciemność
Z szafy już się wychylają mary
Kiedy skończy się ta bezsenność
Kiedy .........
.........
I znowu słońce!
autor
kulfon26
Dodano: 2023-12-09 00:46:44
Ten wiersz przeczytano 388 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Te bezsenne noce każdy przeżywa w swoim wieku, ale to
mija z biegiem czasu i znów jest normalnie.
Trzeba tylko uwierzyć, że w szafie nie ma potworów.
Noc też jest piękna, a w szafie boba nie ma:)