słoneczny foch...
promyczki słońca
rozkoszną miłość zwiastują
usta smagają
policzki rozrumieniają
nadchodzi radość życia
serce mocniej pulsuje
dusza się raduje
lecz lazurowe niebo
potrafi być kapryśne
słońce strzeli focha
skrywając w chmurce swoją twarz
i co wtedy.../?/
- przytulmy się do siebie
- przeczekajmy złą pogodę ducha
autor
yamCito
Dodano: 2019-01-27 12:26:25
Ten wiersz przeczytano 622 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Dobre.
Jak sie kocha, to sie przytula z fochem czy bez
(slonecznego) focha.
Bardzo mily wiersz + :)
Po to jest właśnie miłość aby dawała silę na
przetrwanie trudnych chwil.
Życiowy wiersz.
Pozdrawiam.
Marek
foch słoneczny na niepogodę skuteczny Pozdrawiam
Rysiu"))
U mnie dmucha a słoneczko strzeliło focha i tyle po
nim. Klimat wiersza oddaje uroki zimowej aury :)
Sympatyczny wiersz o takim fochu.
Dobry sposób na niepogodę.Pozdrawiam.