Słonica Balonia
Arkadiusz Łakomiak
Wielka słonica Balonia,
bardzo kocha męża, słonia.
Ten łakocie jej kupuje
i niczego nie żałuje.
- Bardzo proszę Cię, kruszynko,
nie patrz na mnie, taką minką.
Nie przystoi to kobiecie,
aby była wciąż na diecie.
Chcesz? Poprawię Ci humorek,
patrz - kupiłem pączków worek
i faworków dwie skrzyneczki,
dla kochanej mej żoneczki.
- Ależ spójrzże, mój kochany,
ledwo mieszczę się przez bramę.
Kiedy wkładać chcę sukienkę,
to przechodzę straszną mękę.
Spodnie także są za małe,
cisną mocno, niebywale.
Mam słoniowe, wielkie ciało,
a ja przecież jem tak mało!
- Co też mówisz, mój szczypiorku,
proszę, zanurz trąbę w worku.
Wiedz, że dla prawdziwej damy,
nie są ważne kilogramy.
Komentarze (49)
Niesamowicie, super:)Pozdrawiam PanieMis:)
Kochanego ciała nigdy za mało:)
Dzieci ucieszone tłuściutkim słoniem:)))
Zachwycamy się bajkami, które codziennie czytamy!
pozdrowienia:)
Wita. Niesamowita kopalnia bajek. Chciałam raz
spróbować, nie wychodzi mi. Chyba za szybko dorosłam.
Pozdrawiam
Klimat optymistyczny, no, no, w kwestii chyba
kilogramów? bo ile wazy słonica?i ten szczypiorek mnie
rozbawił.
Jesteś niesamowitą kopalnią pomysłów, dzisiaj
położyłeś na łopatki, wszystkich panów, którzy nosem
kręcą na nadmiar ciałka he he he
Rozwaliłeś mnie na kolanka,super aż się uśmiałam taki
świetny:)))
Dziękuję za uśmiech:>)))pozdrawiam cieplutko
Uśmiechałam się przy czytaniu. Ale ja nie mam kłopotów
z figurą.. Pozdrawiam .
a miałam od dzis nie jeść słodyczy... chyba zjem ;)
pozdrawiam serdeczności;)
cudny wiersz nie tylko dla dzieci:) dziś zjem cztery
pączki...i jeszcze jeden :)))miłego dnia
Świetny wiersz Panie Misiu - właśnie miałam odłożyć
wafelka,alem go zjadła niczym ta słonica pżczka:):)
serdecznie pozdrawiam.E.
Troskliwy i jakże opiekuńczy Pan Słoń.
Pozdrawiam autora
Jurek
z resztą dla prawdziwej damy
nie są ważne kilogramy:)
no właśnie...
świetny wierszyk, taki z życia
Dziękuję, Misiu, za przesłanie zawarte w wierszu. Może
przestanę narzekać, że chcę się pozbyć oponki i z
czystym sumieniem będę pałaszować ciasteczka:).
Pozdrawiam.
Kolejna, fajna opowiastka. Msz warto poprawić troszkę
pierwszą strofę, bo to "przynosił - donosił" nie brzmi
za dobrze. A w drugiej do "kruszynko" lepiej pasuje
"szybko". Mam nadzieję, że autor wybaczy mi te uwagi.
Miłego dnia.