Słuchając SDM
„Z nim będziesz
szczęśliwsza…”
Co za durny tekst.
Zaraz jak to usłyszałam - wyszłam.
A wiesz
dlaczego? Dlaczego trzasnęłam nagle
drzwiami?
Ktoś niekochany,
może tylko uciec błyskawicznie
i próbować życie
ratować, jego resztki pozbierać.
Albo zostać i co dzień, co noc…
umierać.
http://zurmaster.wrzuta.pl/film/2HC1yHiYDQ2/sdm_-_z_ni m_bedziesz_szczesliwsza
autor
DoroteK
Dodano: 2010-09-06 07:24:02
Ten wiersz przeczytano 1217 razy
Oddanych głosów: 41
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (39)
cała prawda o życiu...
...i zapomnieć wszystko.
szczerze powiedziawszy, kilka razy czytałem ten wiersz
znęcony magicznym skrótem "SDM". Dopiero teraz
zrozumiałem sens przywołania pięknej piosenki. Tak,
wszystko pasuje. Żal mi jedynie tych, którzy uważają
tekst piosenki "z nim będziesz szczęśliwsza" za banał,
pewnie nigdy nie czytali Stachury, Ziemianina i innych
- podobnych. Może warto, Panie PP wejść na podany link
i posłuchać?
...wybór zawsze zależy od nas ale każdy to powie że
lepszy święty spokój i swoje własne zdrowie....
Jak dla mnie , to strzał w dziesiatkę. Pozornie ubogi
tekst niesie wielki ładunek emocjonalny i prawdę o
życiu. Brawo. Pozdrawiam
...przemawia... pozdrawiam:)
odbiór piosenki zależy od nastroju w jakim sie
znajdujemy lecz pamietaj Dorotko szczęście jest tam
gdzie go widzimy :)))
Dziś mamy coś w innym stylu u ciebie, i pochwalę za
siłę wyrazu.
Wydaje mi się, że autorka w sposób zamierzony
pokazała, jak emocjonalny odbiór tekstu wpływa na jego
interpretację. Z czym niestety często się spotykamy.
pewnie będzie..a ja cóz pójdę na wrzosowisko i zapomnę
wszystko....
kazdy wybiera co lubi sa rożne gusty....Miłość zawsze
buduje wspiera i realizuje....pomimo wiele
przeciwności ..pozdrawiam
witaj Dorotko, zdarzają się takie męczennice,
poświęcając się nie wiem w imię czego?
twierdząc, że nie ma wyjścia. wyjścia zawsze są,
trzeba je znaleźć. pozdrawiam serdecznie.
DoroteK, melodia tej piosenki została stworzona przez
wokalistę zespołu Krzysztofa Myszkowskiego, natomiast
tekst jest Edwarda Stachury. Żeby zrozumieć śp.Edwarda
Stachurę trzeba znać jego nie tylko krótką biografię,
ale całe jego życie. Kobieta jego snów, jego marzeń,
ukochana odeszła do innego. Był poetą, samotnikiem,
który wyrzucił klucz od swego mieszkania i ruszył
przed siebie mając tylko torbę na ramieniu i swoją
gitarę.Na drzwiach swojego mieszkania zostawił kartkę
z napisem: "przechodniu, jeśli jesteś zmęczony
zapraszam w me skromne progi". Jego Twórczość to tzw.
życiopisanie. Najbardziej znane Jego książki to: Cała
Jaskrawość, Fabula Rasa, Siekierezada, gdzie stworzył
swoje alter ego. Wspaniały poeta i filozof, który
pozostawił po sobie wiele wierszy, opowiadań i idei
życia. Pozdrawiam
"Albo zostać i co dzień, co noc… umierać." brzmi
to, niczym szekspirowskie "Być albo nie być". Wolta
może i duża ale gatunek - ten sam. Chcę powiedzieć, że
być szczęśliwym można w pełni lub nie być nim wcale.
Połowiczne rozwiązania nie istnieją... Wybór należy do
nas; niekiedy trzaśnięcie drzwiami (czyt. zamknięcie
pewnego rozdziału naszego życia) jest jedynym możliwym
i właściwym w tej sytuacji, choć najtrudniejszym i
niewielu się na takie rozwiązanie decyduje. Jeśli
znamy poczucie własnej wartości (tu trzeba być
czujnym, by nie przesadzać), umiemy je prawidłowo
korelować z "możliwościami" naszego partnera a efekt
jest odmienny od założonego - bez wahania trzaskajmy
drzwiami! Byle w porę... Tyle w kwestii oceny
sytuacji, co do wiersza... klimat - najprawdziwszy z
prawdziwych, tryska emocjami, wzburza... jest krzykiem
rozpaczy, Doroto.
Dorotek, wiersz ladny, ale bardzo lubie te piosenke :)