SŁUCHAMY NADZIEI
Kiedy księżyc świeci?
Wtedy brakuje mi Ciebie.
Pokazałeś mi piękne niebo.
Tęsknimy do siebie nocami.
Słuchamy oboje nadziei.
Że los się odmieni.
Zaśpiewam Ci cichutko.
O pragnieniach opowiem.
Wyciągasz ramiona.
Pragniesz ciepła w niedosycie.
Szepczesz mi do ucha.
Drżą nasze splecione dłonie?
W naszych sercach radość gości.
Księżyc zmęczony schował się za chmury.
Gwiazdy strzegą naszej miłości.
Zaśniemy cisi zamyśleni.
Chcę byś żył z uśmiechem.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.