Sługa
Uniżonym sługą jesteś mym
Nie lekaj się gdy me dłonie prowadzą
Twą duszę do krainy ciemności
Przecież ufasz mym ustom...
Za grosz cierpienia nie ma w mym głosie
wieć czemuż to porównujesz go do cierni?
Wiem, że kiedys oplatały mą głowę, zdobiły
ją niczym diamentowa korona
Ale mój Kochany to już przeszłość...
Uniżonym sługą jesteś mym
Przestań walczyć z tym
Pochłone Twój umysł
Rozrzuce ciemne kości
Spale Twą nadzieje....
Ale Kochanie daje Ci nowe życie
Wiesz ilu ludzi na to nie zasługuje?
Przestań walczyć z tym....
Unizonym sługa jesteś mym
Twą królową na wieczność pozostane
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.