Smaki ulicy...
Słodko gorzki smak ulicy
wkrada się w moje usta
karmi je
syci
Powoli wnika do wnętrza organizmu
rozpuszcza się
z krwią dostaje się do różnych części
organizmu
Ciało chłonie nową porcję energii
i zużywa ją
przy oddechu
nowym kroku
słonej łzie
skoku nad przepaścią
zużywa gwałtownie i łapczywie
po to by dostać kolejną porcję smaków
i móc się nimi na nowo rozkoszować
węch
smak
ruch.
autor
wariatka
Dodano: 2005-12-06 13:02:27
Ten wiersz przeczytano 585 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.