Smerfetka
Prowadzony od Targowej. Bez obrączek
Z „Lata w mieście”. Przez kobietę. Do
domu
Mogłem wrócić sam. Nieporozumienie.
Idziemy
Moja ulica. Odmienne podejście do sprawy
Te, smerfetka. Weź go zostaw, bo nie
dojdziesz
Nie wiadomo co lepsze. Być odprowadzanym
Z „Lata w mieście”, czy w oczach mojej
ulicy
Z Cyryla i jego metod. Gdzie smerfów
wioska
Lala? Gdzie zgubiłaś mundurek? Tak
idziesz?
W cywilkach? Puszczaj go, bo nie wrócisz
Długość ulicy, kamienna cierpliwość pani
Jestem w domu, gdzie szok czemu w
obstawie
Niegrzeczny? Nie. Odstawiony przez
Smerfetkę
Komentarze (1)
Wiersz jest dość enigmatyczny. Po pierwszym czytaniu
rozumiem go, jako opis momentu chwili lub sytuacji
życiowej, w którym bohater jest niepewny kierunku, w
którym zmierza, sytuacji życiowej lub tożsamości. (+)