Śmierć
Dla tych, którym Śmierć odbiera bliskich...
Wieczorem, gdy światła zgasną
wspominam Cię, Zła Duszo.
Zabrałaś Go, zabrałąś.
On nigdy już nie wróci.
Śmierci nie uniknie tej,
która szeptałą mu:
"Jedź, jedź, jedź szybciej!".
On nie zdejmował nogi z gazu.
Tam dalej, na zakręcie
wybiła ta godzina.
On stał się tylko wspomnieniem.
Twój tryjumf sie rozpoczynał.
Zabrałaś Go, Zła Duszo.
On tutaj ju nie wróci.
Me modlitwy już nie pomogą.
Nie umiem wskrzeszać ludzi.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.