Śmierć
Wiersz napisałem kiedyś dla umierającej babci... wtedy wyszła z tego... ale teraz znów walczy o zdrowie w szpitalu... życie jest dziwne, prawda? ale jest... więc trzeba żyć.
Tak trudno o sens
kiedy tak boli
czyjaś śmierć
Jak słodka wróżka
jak dobra matka
przychodzi śmierć
Padasz jej do nóg
i czujesz jak
nabiera smaku
każda chwila
Nie karz matko
nie matką jesteś
i nie widzisz
jak umieram z bólu
Gdy nie ma czasu
na wiarę
nadzieję
miłość...?
Jak słodka wróżka
jak dobra matka
tańczysz naga
Chodź ze mną dziwko !
zaśnijmy w uścisku
nie jesteś inną
i nic się nie zmieni
Gdy nie ma czasu
na wiarę
nadzieję
i miłość...
Tak trudno o sens
kiedy śmierć
to jeszcze za mało...
Ja ciągle mam nadzieję... tylko ona trzyma mnie przy życiu... Kocham Cię...
Komentarze (1)
sztuką jest o niej pisac....bez leku i strachu...
nastrój tego wiersza pomimo smutku zmusza do
refleksji...pozdrawiam....