Śmierć....
Dostałam cios w serce
To rana śmiertelna,
juz sie nie zgoi...
zamykam znuzżone powieki
dając ospoczynek zmęczonym oczom
krew przestaje płynąć
serce przestaje bić
umysł nie czuje juz bólu...
powoli opuszczam martwe ciało
unoszę się wysoko
Patrzę z góry na problemy,
Które juz mnie nie dotyczą....
usmiecham sie mimowolnie
i czuję radość,
bo nie muszę juz cierpieć
i uczestniczyć w bezsensie....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.