Śmierć. (z życia wzięte)
Dorota Kasia Karolina. Na zawsze w naszych sercach.
11.12.07. Nigdy nie zapomne tej daty...
Śmierć trzech koleżanek...
Wciąż zadaje sobie pytanie :
Dlaczego One ?
Dlaczego w tym wieku ?
Dlaczego w taki sposób ?
Nikt na nie nie zdoła odpowiedzieć...
To było straszne...
Jeszcze z rana, na Twej twarzy
dostrzegł uśmiech mój wzrok.
Nagle ... Zapada mrok...
Obraz Waszych zwłok...
Wszędzie krew...
Krew, krew, krew... !
Pełno krwi...
Śmierć na torach...
Ciała w worach...
Biała trumna,
biała suknia,
biała twarz...
Krew, łzy, szok...
Obraz nie do puszczenia w niepamięć...!.
Całe miasto w żałobie...
Wieczny odpoczynek racz Im dać Panie.
Komentarze (2)
bardzo ciężko jest przeżyć śmierć bliskiej osoby.. a
Co dopiero trzech.. :( Mam nadzieję, że dasz radę i
przetrwasz to..
...a światłość wiekuista niechaj im świeci.
Współczuję.Jaki smutny wiersz.Pozdrawiam.