Śmiertelne nudy
Krzysiek przycumował w porcie w
Honolulu,
żeby pożałować, że nie jest w Kabulu
i śmiertelnie znudzony,
dmuchał sobie balony.
Gdy pękł, nikt go nie pytał: “hau du ju
du”.
autor
marcepani
Dodano: 2015-12-02 18:07:04
Ten wiersz przeczytano 1473 razy
Oddanych głosów: 30
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (34)
A ja zapytuję* - hau du ju du ;) pozdrawiam z
uśmiechem.
Nadrabiam czytanie i stąd moje wejścia na teksty nieco
wcześniejsze:)
O, Celinko dziękuję.
Świetny:)
Fajnie
Miłego:-)
ironicznie i ciekawie,,,pozdrawiam
No mi proszę jaki z Krzyśka poliglota od balonów ,
haha...
Limeryk na "luziku", pozdrawiam serdecznie:-)
pomysłowy limeryk :)
:))
Pozdrawiam:)
Wychodzi na to, że to Krzysiek pękł:)
udowodnilas, ze nuda zabija:)
Ups :))) ucięło - to było Dziękuję i ślę uśmiechy.
Blondi - dzięki :)) a kontynuując -Naprany ceper -
napawał odrazą,
bo do owieczek zagadywał frazą:
- be, be, będę kiedyś trzeźwy! Uściski!
Dzi
Pewien ceper, tak, w Zakopanem
chwalił się, że nudnym baranem
nie jest za skarby świata,
a za owcami latał,
bo z nudów był lekko naprany!
Waldi - dziekuję, dobrze, jak Cię widzę :)