Śmieszka
Gdy byłam jeszcze młoda
Nazywali mnie śmieszka
W sercu radość... pogoda
Wyciągałam śmiech z mieszka
Dziwili mi się ludzie
Jaki wielki mój mieszek
Ja im w szczęścia ułudzie
Sypałam z mieszka śmieszek
Skradł mnie jeden szyderca
Gdy się śmiechem bawiłam
Mego szczęścia morderca
Był mi jak lodu bryła
Śmiech się w smutek zamienił
Mieszek przepadł bez wieści
A łzy w stertę kamieni
To się w głowie nie mieści
I choć szukam go wszędzie
Bo mi tak źle bez niego
nie ma go i nie będzie
Lecz dlaczego... dlaczego
Komentarze (18)
napewno schował się w duszy ,gdzieś głęboko na dnie,
licząc że szczęścia morderca tam już go nie
znajdzie-sięgnij znowu po niego niech nas śmiechem
uraczy bo radość jest potęgą i wiele dla ludzi znaczy
-mądry wiersz, ukłony: Gregcem
Oj nie martw się, jeszcze powróci x)
Moja życiowa prawda to:
nigdy nie szastaj
tym co masz w nadmiarze,
bo kiedyś przyjdzie
kres tych marzeń! :-)
Nie ma go i nie będzie a dlaczego tego się nigdy
pewnie nie dowiemy. Więc dalej do mieszka sięgajmy i
nie pytajmy. :)
Coś mi się wydaje że nie można,ani pisać,ani tworzyć
jakiejkolwiek historii bez udziału przeszłości,a ten
wiersz ma w sobie bardzo dużo jeszcze tej starej
energii i jest super! nie pytam o przyczynę zaginięcia
uśmiechu,bo wiem sam po sobie że mój uśmiech z twarzy
zniknął po serii nieszczęść,a młodzi poeci powinni
zrozumieć też te starsze pokolenie-które mimo wszystko
stara się przekazać coś-co może się w przyszłości
młodym przydać w życiu,aby im zaoszczędzić zbędnych
goryczy życia..wiersz super łącznie z
tytułem..powodzenia..
bo bilans musi wyjść na zero --- statystycznie będzie
dobrze... jak się wyśredni wypośrodkuje... wyszlo mi
jakoś cynicznie - a chcialam wygłosić... uznanie -
wzruszający wiersz
Wiersz ciekawy z refleksją z uśmiechem a może nie
warto już szukać tego śmieszka.
Ciekawy temat wiersza....
hmm...może go odnajdziesz ...smutek nie trwa
wiecznie...trochę wiary w siebie...,ładny wiersz
wierszem zobrazowane prawdziwe zycie ale czy to musi
dotyczyc samej autorki?
" Smieszka " , " Trzpiotka " - to okreslenia
mlodych dziewczat radosnych i wesolych,,,
mieszek do Ciebie jeszcze powroci i nie
trac nadziei,,dobry refleksyjny zyciowy wiersz.
Była śmieszka, zostały łzy. Przekazujesz niesamowite
emocje, ładnie prowadzisz myśl.
Smutne życiowe zmiany... cudowna usmiechająca się
dziewczyna ma teraz smutek na buzi. Sądzę jednak, że
mieszek z uśsmiechami odnajdzie się, może przyniesie
tę zgubę jakiś miły pan. Ładny wiersz, dojrzałe ,
piękne pióro.
podobno śmiech to zdrowie...potwierdzone...ludzie
którzy są szczęśliwi i beztroscy, rzadziej chorują,
dłużej żyją...twój wiersz skłania do refleksji, mnie
bynajmniej do tego dlaczego dałaś się złamaĆ?...może
nie jest za późno i jeszcze spojrzysz na życie z
uśmiechem - to zależy tylko od ciebie...pozdrawiam
Młodość niesie radość,a w późniejszym wieku różnie to
bywa.Autorka napisała"dziwili się ludzie,jaki wielki
mój mieszek,sypałam z mieszka śmieszek".Później już
tylko łzy i żal zostały.Wiersz smutny,rymowany
siedmiozgłoskowiec.Temat z życia wzięty.Jest
rozpoczęcie,rozwinięcie i zakończenie.