Smrek
Wiek cały stoi w tym zrębie,
Przepiękną ma z igieł koronę,
W strumienia przygląda się głębi,
Jakby chciał iść w jego stronę.
Korzenie wrośnięte w skałę,
Solidne mu dają oparcie,
Nie straszne mu rwące fale,
Co biją o brzegi uparcie.
W potoku ma wody do syta,
Nigdy nie zaznał pragnienia,
Bo rosnąc tak blisko koryta,
Poidła swojego nie zmienia.
Zazdroszczą mu limbie karły,
Co w wyższych partiach rosną,
Chętnie by stąd go wyparły,
By stać się prawdziwą sosną.
Gdy idą tędy przybysze,
On dumnie pnie się do góry,
Wiatr szumiąc gałęzie kołysze,
Smrek czubem dosięga chmury,
Komentarze (16)
Teraz stanął przed moimi oczami :)