Smutek i Narkotyki
Zażyj go raz
a nigdy nie będziesz
miał dosyć
będzie ci deptał
sny i
budził w środku
nocy
Kochanek który
nigdy nie zaśnie
przy sercu
ale z chęcią
wyszarpie wnętrzności
i całą wieczność
będzie się nimi
posilał
W każdej historii
jest zakończenie
ale tu nigdy nie
będzie końca
dopóki wymykasz się
mojej percepcji
objawiasz w
zamazanych konturach
Nie znajdę i nie
opiszę
nie zgładzę swojego
smoka
Najwyżej go przedawkuję
i umrę twierdząc
że tylko jego
prawdziwie kochałam.
Komentarze (4)
Od prawdziwych narkotyków lepiej się trzymać z daleka.
Miłość też jest jak narkotyk.
ciekawie poruszony temat ciekawy wiersz .pozdrawiam
słodki narkotyku..Jak dobrze w twoich ramionach
zapominać się, poczuć jak mrok przemienia noc.....w
zaćmienie serca(Markowska)..masz wybór ....życie:)
To takie dobre połączenie...smutek i narkotyki.
Pozdrawiam;)