Smutna zjawa
smutna zjawa
blada i zimna
nierozumiana
i zawsze inna
już niczego nie pragnie
o niczym nie marzy
i zostanie na dnie
cokolwiek się zdarzy
już nawet nie płacze
nie ma wyboru
w jej małym świecie
zabrakło kolorów
tylko uschnięte kwiaty
pokruszone wspomnienia
niewidzialne kraty
jej małego więzienia.
autor
kolumbijskisen
Dodano: 2008-08-12 18:31:08
Ten wiersz przeczytano 471 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
ja zawsze czytam Twoje wiersze, może kiedyś napiszesz
coś wesołego albo optymistycznego, co nie znaczy że
ten wiersz jest zły - jest dobry
Smutek różne przybiera formy. Kraty sami sobie
zakładamy i czasami udaje się to bardzo ładnie
zapisać. Pozdrawiam.