Smutne oczy
Patrzę w lustrzane odbicie oczu,
gdzie smutek świeci szklaną łzą.
Ten srach, który we mnie gości,
odebrał osatnią czątkie uśmiechu.
Serce wypełnione niegdyś miłością,
krzykiem wydziera ostatnie żale.
Gorzki smak mych samotnych nocy
zabija nadzieje na szczęście.
Dzisiaj chcę tylko lekko zasnąć,
nie chcę radosnych uniesień.
Obudzić się w bieli lub czerni,
ku kresu męczącej drogi życia.
Prabuty;04.04.2007rok.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.