Smutne odkrycie (wersja I)
Smutne odkrycie
Mój czas chyba mija, śmieję się coraz
rzadziej,
A myśli i ręce najczęściej przy
szufladzie,
Gdzie me skrawki życia w fotografii
zaklęte,
Wciąż żywe, choć minęły, przepadły ze
szczętem.
Czy to ona? Tak, tylko obraz rozmazany.
A imię? Dla mnie Julią zawsze
pozostanie.
Lecz nie Julią tragiczną; szczęśliwą,
radosną.
Aż na usta proszą się słowa: moja
wiosno!
A tu stary druh, taki najwierniejszy z
wiernych,
Co nigdy nie oszukał, nigdy nie
oczernił.
Wyciągam po trochu wspomnienie za
wspomnieniem
I czuję, jakbym drugie otrzymał
istnienie.
W ręku plik tych wspomnień; plik? Raczej
cienki pliczek.
Tylko tyle? I to już całe moje życie?
Andrzej Kędzierski, Częstochowa
24.06. 2013.
Komentarze (6)
tylko tyle ..czy aż tyle ...jeszcze życie coś dopisze
:-)
bardzo ładny wiersz - pozdrawiam:-)
zobaczyłam dwie części więc zaczęłam od pierwszej ...
Bardzo ładny refleksyjny wiersz.Pozdrawiam.
bardzo ładny refleksyjny wiersz, pozdrawiam cieplutko
Piękny refleksyjny wiersz. Pozdrawiam.
Urzekł mnie ten wiersz...Pozdrawiam:)
Wcale nie mija Panie Andrzeju, wszystko jeszcze przed
Panem. Pozdrawiam. :)