Smutny los listu do Irlandii
W kałamarzu smutku cierń z serca zanurzę
Długopis niegodny, list więc nim napiszę
Tęsknoty na wodzy nie utrzymam dłużej
Słowa niech rozwieją tę dotkliwą ciszę
Ach, jakże daleko jest zielona wyspa
Gdzie pognały Ciebie wymuszone mody
Przecież miałaś tutaj swą bezpieczną
przystań
Więc nie po pieniądze, raczej po
przygody.
No cóż, to normalne, w jednym miejscu
tkwienie
To dobre dla drzewa starego lub kota
Niby to rozumiem, lecz czemu z imieniem
Twym łączę bezwiednie pojęcie „tęsknota”?
Chciałbym, byś wiedziała o w życiu mym
zmianach
Co już pokonałem, ile strat i plonów
Oraz się dowiedzieć jak przełączasz z
rana
Mowę nieco śpiewną na bełkot Albionu
Jednak sobie głównie listem tym chcę
pomóc
Trochę czas popędzić do rozłąki kresu.
Lecz do irlandzkiego nie dojdzie on domu
Wysłać go nie mogę, nie dałaś adresu…
Komentarze (13)
westchnęłam i pochyliłam sie nad wierszem. Piekny
Na czasie, trafiony i niestety...zatopiony...w smutku.
Niech zielona Irlandia pozostanie westchnieniem, a
Polska miłym dla poezji Twej natchnieniem!
Nie dała adresu, a szkoda.. Bo gdyby przeczytała ten
list, padłaby z wrażenia. Tęsknota przemawia przez
Twój wiersz, który jest tak lekko i delikatnie pisany,
że zapiera dech...
Motyw listu pisanego dla siebie, ładnie opracowany i
mocno osadzony w polskiej rzeczywistosci, to już
kolejny wiersz, który ten temat porusza, pewnie temat
jak lawina potoczy sie i będzie zapisem nowej
emigracji
tęsknota...ma tyle różnych imion...pomagamy sobie
pisząc wiersze,listy donikąd...a jeszcze teraz,gdy
świat tak się przybliżył...smutnie i prawdziwie
Jeśli facet czytający wiersz czuje jak mu łza się w
oku kręci oznacza to tylko tyle, że jego twórca
powinien dostac poetyckiego Nobla. Brawo
a jeśli jej dusza na bej-stronkę spojrzy, może
przypadkiem, może ktoś podpowie, wtedy przeczyta ten
list i się dowie, że czekasz, że liczysz dni do
powrotu - do spotkania Onej.
Wiersz piękny... a smutek w nim przejmujący, choć
pogodny. Pomagasz sobie pisaniem listu... pewnie nie
na długo wystarczy...
Nie ukrywam, ze przyciągnęła mnie tutaj niebieska
stalówka i nie żałuję, wiersz jest piękny.
Czegoś jednak tutaj nie rozumiem. Wyjeżdża
przyjaciółka i nie zostawia adresu?! Ależ to ucieczka
przed Tobą, chyba zdajesz sobie z tego sprawę. Moi
przyjaciele wyjeżdżając, nawet jak nie zostawią z
jakichś przyczyn adresu, dzwonią, piszą... Hm, życie
nie jest proste.
nie wszystkie listy piszemy....
by w świat nieznany wysyłać.....
wystarczy pochować je w kopercie...
wspomnieniem czasem je ucałujemy..
i Ty siebie proszę nie obwiniaj
bo ona wie, że piszesz jej sercem
Bardzo ładny list. 1-szy wers brzmi jak mistrzowski
akord.
piękny wiersz... po prostu... aż brak mi słów.
wspaniały temat, ciekawe, orginalne rymy...
tęsknota ma skrzydła więc poleciała i dowie się że
czekasz Dobry wiersz melodię duszy bez granic niesie
brawowyrazy uznania za treść i formę