Siedem grzechów głównych i ten...
Wiersz dedykowany komuś, kto się doszukuje niemoralności w internetowej przyjaźni.
Pamiętam z dzieciństwa, czy wczesnej
młodości
Film raz obejrzany, z kapitalną puentą
„Siedem grzechów głównych” taki
tytuł nosił
Aż dziw, że po latach jeszcze go
pamiętam
Scen siedem, grzech każdy w kolejnej
odsłonie
Film był z Fernandelem, w konwencji
komedii.
Ale ja pamiętam głównie filmu koniec
Tu go chcę opisać, bo morał był przedni
Lektor zapowiedział: „a teraz,
widzowie
To jeszcze nie wszystko, przedstawię grzech
jeden
Co to będzie - zaraz poznacie odpowiedź
Zobaczycie, że gorszy niźli tamtych
siedem”
Po czym sceny różne: ktoś bramę otwiera
Ktoś inny szafę z pomocnikiem niesie,
Para ludzi owoce spod jabłonki zbiera
Ktoś z koszykiem malin wędruje po lesie
Scen tych było chyba jeszcze kilkanaście
Sam też się nabrałem na chwyt reżysera
Czegoś złego chciałem doszukać się
właśnie
Gdzie morał? Momencik, dowiecie się
teraz
„No co, czy już wiecie?”
– słyszę głos lektora
„O jaki grzech chodzi, kto się go
doszukał?
Tak, grzechem najcięższym –
WYOBRAŹNIA CHORA!”
Taka z tego filmu dla wszystkich nauka!
Komentarze (16)
żeby nie ten grzech to by człowiek zdechł...a zobacz
mój
grzech;http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/wiersz-344175
nadrabiam zaległości, wybacz - dopiero teraz.
Doskonałe wiersze i nie będę ich interpretować po
swojemu, bo takie komentarze są wg mnie pozbawione
sensu.
pozdrawiam i oddaje głos
Bardzo fajny wiersz.Chora wyobraznia jest napewno
bardzo ciezkim grzechem.
Wiersz przedni - w kilku zwrotkach tak zgrabnie i
zrozumiale opisać film, to nie lada sztuka.
Zasadniczo zgadzam sie, że chora bywa ta nasza
wyobraźnia, ale takie internetowe romansiki damsko -
męskie uważam jednak za rodzaj emocjonalnej zdrady.
Oczywiści to zależy od ich charakteru i konwencji. Ale
jednak.
Świetne, lekkie rymy, dobry rytm. Forma dopracowana
stosownie do treści. Majstersztyk! Jestem pod
wrażeniem
gdy wyobraźnia chora nie pomoże ręka najlepszego
doktora, tu trzeba pozwolić z niej się samemu
wyzwolić, inaczej umiera się w nieświadomości i
ciągłej podejrzliwości.
ładny wiersz i świetny morał...a wyobraźnia chora,cóż,
zdarza się(jak ktoś powiedział)ŻYCIE...
Ale mnie zafascynowales- dobrze napisanym wierszem,
ogromnie wartosciowa trescia, ostra krytyka nie
rozumiejacych calkiem niewinnych,zdrowych wyobrazni.
Ja w internetowych przyjazniach odnajduje raczej
wszystko, czego nie moze dac mi zaden powszedni dzien.
To fascynuje, jak mozna szczerze i bez oporow
wynurzyc, co w glebi. Brawo!
Ciekawa interpretacja wiersza i świetna nauka dla
wszystkich ... bo ileż razy w życiu tak się zdarza, że
"WYOBRAŹNIA CHORA!” człowieka zmienia w potwora
...
/Tak, grzechem najcięższym – WYOBRAŹNIA
CHORA!”
Taka z tego filmu dla wszystkich nauka!/ - Tak,
podpisuje się obiema łapkami - bo chora wyobraźnie
jest powodem stresu, co prowadzi do schorzeń
organizmu, a nade wszystko powodem do nieuzasadnionej
zazdrości...a tego już tłumaczyć nikomu nie trzeba...
zbyt przegadane, slow tyle ze... na trzy wiersze i
jeszcze:)
ale co tam, poczytalam se recenzje:)
pozdrawiam
Umiejętnie napisany wiersz, a przy tym zabawny i z
moralem. Warto przeczytac.
Wiersz dobrze napisany. A treść BARDZO mi się podoba
... grzech najcięższy - chora wyobraźnia. Brawo!
Niezwykle gładko poszło Ci opisanie wrażeń, jakie
odniosłeś po obejrzeniu filmu :) Morał filmu i wiersza
- przedni. Rzeczywiście niektórzy mają rzeczywiście
nadmiar wyobraźni - to jeszcze nic złego - wszystko
zależy od tego, w jakim celu zostanie użyta...
Brawo!to prawda co może być złego w internetowej
znajomości ,uważam że internet to fajna sprawa ludzie
tutaj kiedyś bardzo mi pomogli ,zależy tylko kto i do
czego go wykorzystuje,cieszę się ,że poruszyłeś ten
temat pozdrawiam