Śnieżna pora roku
Nastał wkoncu ten dzień
gdzie biały puch z nieba sypie sie
pokrył juz miasta i wsie
mój dom pokrywa biały śnieg
na uicach też już jest
drzewa i drogi zasypuje
na twarzy mej topi sie
w włosach chowa sie
buty przemoczone
czerwonych polików para
pada śnieg
biały śnieg
tak cieszę z tego sie
to anioły z nieba
czynią ten cud
delikatnie rozrywajac poduszki
w ktorych śnieżny puch
lekki i zimny
lepię bałwana i kładę na ziemie sie
robie aioła, orła
tak lekko czuje sie
odżywam dzieki temu
czuje zbliżajacy sie świąt czas
rozpakowywanie prezentów
dzielenie sie opłatkiem, razem z rodziną
to dopiero dar
śnieg choć znimy
nasze serca gorące
zimno przetrwamy
roztopimy lód
lecz z serca nie zniknie żar
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.