sobie kiedyś
Nigdy... do tej samej wody.
Rzeka płynie - chcesz ją gonić?
Życie mija bezustannie.
Walczysz czy spoczywasz na dnie?
Świat to jest zachłanna dziwka,
przyjmie wszystko co mu wciskasz,
inkasuje jednak szczodrze
zdrowie, spokój, czas, pieniądze...
Nie trać siebie - próbuj tworzyć.
Po co myśleć czy wychodzi?
I pozostaw coś po sobie,
nim twe szczątki spoczną w grobie.
Maluj obraz lub pokoje
(Jak? - To ważne? - Aby twoje!),
seks uprawiaj, sport, cebulę,
z nurtem walcz i pnij się w górę.
Nim nadejdzie ostateczne,
obudź w sobie dziką bestię.
Bądź raz alfą raz omegą,
przestań pytać - jak(?), dlaczego(?)...
Idź na żywioł i mniej planuj,
drobnostkami nie załamuj.
Sprawdź co można z innej strony,
chociaż często to zaboli.
Zmień niezmienne. Precz zasady.
Kto przemija ten przegrany.
Zrób coś z sobą zanim zgaśniesz
- przecież szkoda chwili każdej.
Komentarze (16)
Cieszmy się życiem póki czas. Pouczający wiersz z
dobrą puentą :)