O sobie samej
Podarte książki.
Zmięte ubrania.
Stary kalendarz.
Nieumyta szklanka.
Zwinięty dywan.
Połamana ramka.
Podarte zdjęcie.
Zepsuty zegar.
Stara bateria.
W kąciku buty.
Stare, szmatławe.
Pośród tego
Pluszowy miś,
miauczący kot
i ja.
Zalana łzami,
Obdarta z marzeń,
Ze swymi wspomnieniami.
Siedzę skulona.
"To przez Ciebie!"
Najłatwiej powiedzieć.
Nie!
To moja wina.
To ja Cię nie wpuściłam.
Teraz tak cierpię.
Czekam na Ciebie.
Ty nie przychodzisz.
Nie wrócisz szybko.
"Dlaczego?" - pytają.
"Bo..." - odpowiadam.
"... bo po co komu..."
"bo nie trzeba mi..."
" bo nie chcę więcej...
"Czego?"
... takiej miłości."
"Jakiej?" - pytają.
"Takiej nieodwzajemnionej."
Zastanawia mnie tylko dlaczego zostałam skazana na taki dziwny los? Mam tak po prostu uwierzyć w przeznaczenie?
Komentarze (1)
To chyba o mnie:(((((((((9