sonatina
chmuro
użycz mi szarego płaszcza
bo nadaremnie chcę ukryć pod powiekami
iskry w bursztynie żrenicy
za bardzo błyszczą dzwiękiem pragnienia
kroplo deszczu
zmyj ze mnie
szczęśliwy półksiężyc ust rozmarzonych
nie umiem ich zakłamać
mgło
nad łąką rozkładająca swe wilgotne suknie
spowij mnie w blady chłód nieoczekiwania
bo świat zerwie mi zazdrośnie w
roztańczonym sercu
ostatnią strunę nadziei
autor
la.dotta
Dodano: 2007-05-24 15:39:15
Ten wiersz przeczytano 702 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
popraw sobie ź w słowach źrenicy i dźwiękiem
...a wiersz ...udana kompozycja słów...