songon
uratuj mnie bo sama zaraz spłonę
w czerwieni mojej złości
uratuj mnie bo utonę w potoku
łez nicości
zabrałeś mi moje życie
wyrwałeś serce rzuciłeś je psom
i teraz co
co poradzisz na me smutki
i teraz jak
jak żyć mam
ja odchodzę do mej nicości
bo Ty swoje życie masz
autor
sisiJ
Dodano: 2013-05-29 10:47:30
Ten wiersz przeczytano 698 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.