Spacer
idę śladami własnych stóp,
obchodzę wkoło mały staw,
przemierzam drogę wszerz i wzdłuż
- w oddali gdzieś ptaszyna łka
na niemoc pustą świeży śnieg
spadł, nadaremnie skrzypi wiatr
zamarły trzciny, karpie też
przynęty z wędki nie chcą brać
płacząca wierzbo, przytul mnie,
pochylmy razem wspólny garb
wbij w samą duszę silny sęk,
niech pęknie w sercu biała kra
nie jestem z marzeń ani z mgły
wśród codzienności wiodę szlak
- jeśli zbyt twardy, łowię sny,
zaplatam w słowa, dalej trwam
idę śladami cudzych stóp,
życie upływa w szumie fal,
jak orzeł głodna szczytów gór
echem odbijam się od dna
Komentarze (31)
wiersz dobry, refleksyjny, przepełniony smutkiem...oby
z wiosną powróciły: radość i kolory...pozdrawiam
Ładny wiersz, wprawia w zadumę nad szarością dnia.
Pozdrawiam.
"idę śladami cudzych stóp" smutno jest tak iść nie
swoją drogą albo kręcić się wkoło :( refleksyjny,
dobry wiersz... :-)
malowniczy ,pelen nostalgii ,a jednoczesnie sily ktora
daje obcowanie z przyroda ...tu metaforyczne
Wiele w wierszu melancholii i smutku .
wspaniały wiersz
witaj, bardzo ładny, do przemyśleń wiersz.
prawdziwe twarde życie, pozdrawiam
Nie zawsze znajdujemy w sobie siły, by żyć pełnią
życia, dreptamy w miejscu. Impuls przychodzi z
zewnątrz, otwiera na nowe możliwości. Wiersz ciekawą
refleksją nad życiem. Pozdrawiam:)
Podczas samotnego spaceru często ukladamy myśli i jak
widać można też ulożyć piękny wiersz.
Szczególny to spacer i ciekawy wiersz.....!+
Odbij się od dna i fruń na szczyty...+ Pozdrawiam
Najważniejsze to odbić się od dna pozdrawiam+
Smutny choć tak czasem życie pokieruje, ale tylko
czasem! Jutro będzie lepiej! Pozdrawiam!
Przymroziłaś, ale z sensem to jakby spacer w głab
duszy.Ciekawy.
Ależ ciężko dziś na duszy lecz to życie urok ma nic
tu wiecznym być nie musi ani uśmiech ani łza