Spacer brzegiem morza
sierpniowy poranek
garść błękitu i różu
morze drzemie w granat zanurzone
biała mewa śmiga nad głowami
chichoczac
złoty promyk wymknął się
perłowej chmurce
rozkołysał linię horyzontu
musnął lustro wody
popieścił trawy na wydmach
przysiadł na mokrym
piasku plaży...
cichutko
nie zbudź wiatru
autor
karmarg
Dodano: 2017-08-26 13:54:22
Ten wiersz przeczytano 2212 razy
Oddanych głosów: 67
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (73)
Ciiiii....nie ploszmy chwili:) piękny poranek!
Pozdrawiam :*)
https://www.youtube.com/watch?v=2DSqisEGuqg
miło przeczytać było...
+ Pozdrawiam :)
piekny obrazek i fajne zakończenie
mówię szeptem: pięknie Marianno i zazdraszczam
deczko+:) pozdrawiam Międzyzdrojankę (mam nadzieję, że
poprawnie):)
Nadmorska plaża we wspomnieniach na zawsze została,
Moja druga miłość tam początek miała... Piękny Twój
wiersz. Pozdrawiam...
Piękny spacer i chichocząca mewa...
Promiennego weekendu:)
Ładnie malujesz słowem. Miłego...
Bardzo ładnie Marianko Pozdrawiam
Ładny ten spacer brzegiem morza,
bardzo malarski,
a jednak wiatr się z budził i tutaj się przybłąkał:))
Pozdrawiam serdecznie Marylo,
jak zwykle czytam, gdy jestem na portalu Twój wiersz z
zainteresowaniem.
Bardzo ładny nadmorski poranek. Z szóstego wersu
wymknął "się" ogonek.
Miłej soboty:)
piękny spacer pozdrawiam
Udało mi się w końcu dotrzeć nad nasze morze.