Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

spacer przez wieś


po wysychających ścieżkach dzieciństwa wciąż
błąka się samotny koń z odstrzelonym biegunem
marzy o zieleni łąk rozciągniętych akwarelą
nad łożem trzymającym w objęciach zapach
zboża i żywicy gnieżdżącej się w tajemnicy sęków


już od wschodu skrzypią ciężkie drzwi i pies ujada
a ja zamiast radości odczuwam ten sam lęk płynący
z huraganu szpaków rozrywających ciszę w sadzie
kluczę pośród krawędzi niepokoju nie czuję uśmiechu
ani czterolistnej miłości są tylko porzucone nadzieje


widzę jak dawne układy liczb i prawd tracą świetlany blask
nie będzie raju bo moje drzewa umarły stojąc
bezwstydnie nagie i bez owocu niczym klaunowie zbiegli
z poematu krwi




autor

topor

Dodano: 2011-11-10 07:55:46
Ten wiersz przeczytano 461 razy
Oddanych głosów: 5
Rodzaj Wolny Klimat Melancholijny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (2)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »